1. Strój motocyklowy
Wbrew temu, co niektórzy niezorientowani w temacie sądzą, odzież motocyklowa nie jest tylko i wyłącznie formą lansowania się. Spełnia on przede wszystkim zadanie ochronne, dlatego, jeśli biker, z którym masz jechać, występuje w pełnym skórzanym kombinezonie, a Tobie proponuje stary kask skuterowy i przetarte, o dwa numery za duże rękawice to wiedz, że to nie jest w porządku. Zrozumiałe jest, że nie wydasz kilku tysięcy złotych na najlepsze zabezpieczenia, żeby przejechać się motocyklem, ale tak samo ty, jaki i kierowca powinniście dołożyć wszelkich starań, aby zapewnić ci bezpieczeństwo. Kask to absolutne minimum. Nie musi być to sportowy model z najwyższej półki. Kaski o zapewniające dobrą ochronę można kupić już za kilkaset złotych. Jeśli masz pożyczony kask ważne, żeby był dopasowany. Jeśli jest trzy rozmiary za duży nie spełni swojego zadania w razie upadku. Ważna jest także kurtka, która nie tylko chroni przed skutkami upadku, ale także zapewnia komfort cieplny. Na motocyklu potrafi być naprawdę zimno.

Nie zapomnij o rękawiczkach. Jest to zdecydowanie najtańszy element stroju, a zarazem jeden z najbardziej istotnych, dlatego warto zainwestować we własne, dobrze dopasowane rękawice. Inne elementy jak spodnie, czy buty będziesz kompletować z czasem, jeśli spodoba ci się jazda w roli pasażera.
2. Trzymaj się
Nie jest tajemnicą, że motocykle potrafią przyśpieszać dość dynamicznie. Twój kierowca zapewne postanowi pokazać ci jak wspaniałej i szybkiej dosiada maszyn, ostro odkręcając manetkę. Może to być dla ciebie traumatyczne przeżycie. Przy dynamicznym przyśpieszaniu będziesz walczyć (dosłownie) o życie, łapiąc się wszystkiego, co pozwoli ci pozostać na motocyklu. Jak głosi przysłowie - tonący brzytwy się chwyta - dlatego będziesz łapać kierowcę w pasie, za barki, ręce, a nawet szyję. To nie jest dobry pomysł. Ściągając bikera z motocykla razem ze sobą, możesz spowodować, że straci on panowanie nad pojazdem.

Jak należy trzymać się na motocyklu?
Jeśli to możliwe trzymaj się motocykla, a nie kierowcy. Uchwyty, oparcia to elementy, pomogą zostać ci na motocyklu. Jeśli trzymasz się kierowcy, rób to udami. Trzymając się kierowcy poniżej pasa, nie ściągniesz go z motocykla. Taki chwyt jest bardzo skuteczny, o ile masz silne uda :) oraz nie jest męczący dla kierowcy. On zresztą robi dokładnie to samo, trzymając się udami baku. Jeśli już nie dajesz rady, złap kierowcę w pasie. To najmniej inwazyjny chwyt rękoma.
Uwaga! Nie śpij. Jeśli przyjemne kołysanie na długim odcinku autostrady wprawia się w senność, lepiej poproś o przystanek.
3. Przewidywalność
Motocykl nie jest ciężkim pojazdem dlatego, jeśli wykonujesz gwałtowne nieprzewidywalne ruchy możesz zaskoczyć kierowcę swoim zachowaniem.
Trzymaj nogi na podnóżkach. Jako pasażer z jednej strony masz rozgrzany tłumik, a z drugiej rozpędzony łańcuch. Wsadzenie stopy w jedno lub drugie nie jest dobrym pomysłem, szczególnie jeśli jeszcze nie masz odpowiednich butów.
Uprzedź kierowcę, zanim wejdziesz lub zejdziesz z motocykla. Po zatrzymaniu i wyłączeniu silnika biker może utrzymać motocykl tylko własną siłą. Razem z tobą to zapewne od 200 do 350 kg, w zależności od motocykla :). W takiej sytuacji nietrudno stracić równowagę. Kierowca musi być przygotowany do nagłej zmiany rozkładu mas.

4. Prowadź razem z kierowcą
Nie bądź jak worek ziemniaków na tylej kanapie. Jedź aktywnie razem z kierowcą i motocyklem. Obserwuj, co się dzieje na drodze i reaguje na manewry. Staraj się przewidywać, co się stanie z maszyną. Jeśli widzisz, że za chwilę będziecie hamować, odchyl się lekko do tyłu. Za chwilę cała masa pojazdu zacznie przenosić się na przód i jeśli nie zajmiesz odpowiedniej pozycji, zaczniesz w sposób niekontrolowany, wpadać na kierowcę i spychać go w stronę kierownicy.
Pozostaje też kwestia stukania kaskiem o kask. Z początku będzie to dla ciebie trudne, gdyż nie będziesz wiedzieć, czy zaraz będzie przyśpieszenie, hamowanie, kiedy nastąpi zmiana biegu itd. Staraj się jednak zachować zwartą pozycję i unikać obijania się o kask kierowcy. Nie jest to niebezpieczne, ale z pewnością irytujące, szczególnie jeśli twój biker wydał właśnie miesięczną pensję na sportowy, super lekki, kompozytowy kask w najmodniejszym malowaniu.
Nie wierć się, bo wpływasz na całą maszynę. Przenosząc swój ciężar na bok, możesz aktywnie wpływać na tor jazdy. Twoje ruchu mogą spowodować, że przekroczycie oś jezdni bądź zjedziecie na pobocze. Kierowca będzie musiał dokonać gwałtownej korekty toru jazdy.

Pochylanie się w zakrętach razem z kierowcą to bardzo istotna kwestia. Nie tylko dobrze to wygląda, ale umożliwia zmieszczenie się w zakręt. Dobry kierowca stanowi jedność z motocyklem, nie walczy z nim, tylko daje się ponieść maszynie. Dotyczy to także pasażera. Tak ja napisałem wcześniej, ty także masz wpływ na tor jazdy motocykla.
Wychylanie się do zewnętrznej krawędzi zakrętu podczas jego pokonywania może doprowadzić bikera do zawału serca. Nie rób tak, chyba, że chcesz sprawdzić umiejętności swojego kierowcy.
5. Unikaj niebezpiecznych kierowców
Twoje życie i zdrowie jest w rękach kierowcy. Będzie on miał skłonności do popisywania się i pokazania, jaki to z niego sprawny kierowca. Motocykl z pasażerem zachowuje się inaczej niż bez. Ma inny rozkład masy, nie jest tak poręczny i z pewnością gorzej hamuje. Odpowiedzialny kierowca powinien brać to pod uwagę i dostosować prędkość do warunków. Pamiętaj. Jeśli poczujesz, że robi się niebezpiecznie masz pełne prawo żądać zakończenia przejażdżki.