1. Pogoda
Jako jeździec musisz być ekspertem pogodowym. Każdy meteopata przy Tobie to amator. Aplikacje pogodowe, strony z prognozami, termometr za oknem, niepokojący układ chmur, to wszystko to będziesz znać na pamięć.
Budzisz się rano i pierwsze co robisz, to sprawdzasz pogodę. Jakie są szanse na deszcz? Duże, oj niedobrze. Może przejdzie bokiem? Biorąc pod uwagę wiatr, są duże szanse, że się uda i wyjdę z tego suchy. Założyć kombinezon przeciwdeszczowy, czy może zestaw turystyczny z membraną? Już kropi, co teraz? Może odpuszczę dziś.
Nie ma nic bardziej irytującego niż ubrać się z myślą o nadchodzącej ulewie i jechać tak w pełnym słońcu, gdyż źle się oceniło sytuację pogodową. Osobiście zaliczam się do pogodowych ryzykantów, przez co wielokrotnie zdarzało mi się dojechać do domu kompletnie mokrym. Jadąc motocyklem w ulewnym deszczu, poznasz prawdziwe znaczenie przysłowia “przemoczony do suchej nitki”. Dzięki motocyklowi od teraz jesteś nierozerwalnie połączony z naturą, czego zapewne nie doświadczyłeś już od dawna.
2. Koszty jazdy motocyklem
Myślisz, że motocyklowa pasja nie jest taka droga. Swój pierwszy motocykl kupujesz po znajomości za nieduże pieniądze. Masz odłożone parę stówek na kask. Wydaje Ci się, że to wystarczy. Czyżby?
Opony, oleje motocyklowe, benzyna, ubezpieczenie, nowy strój motocyklowy, koszty napraw. To wszystko sprawi, że twoja nowa “tania” pasja okaże się dosyć obciążająca dla twojego portfela. A teraz uważaj najlepsze. Jak już naprawdę pokochasz jazdę motocyklem, zaczniesz wydawać pieniądze z uśmiechem na ustach. Pojawią się poważne życiowe wybory, czy karma dla psa jest aż tak istotna jak komplet nowych opon, czy prezent na urodziny twojej dziewczyny jest ważniejszy niż nowy kask? Będziesz musiał się z tym zmierzyć i nie będą to łatwe wybory.
Co gorsze, jeśli motocykl nie będzie dla ciebie tylko środkiem komunikacji i złapiesz zajawkę na jazdę po torze, ubranie swojego jednośladu w akcesoryjne komponenty albo co gorsze zajmiesz się customową przebudową motocykla, przepadłeś. Może to smutne, ale taka jest cena szczęścia. A co może być ważniejsze w życiu?
3. Lewa w górę - motocyklowe pozdrowienie
To uczucie, kiedy podczas jednej ze swoich pierwszych przejażdżek inny motocyklista podniesie rękę w geście pozdrowienia. Czujesz się wtedy jak członek wielki motocyklowej rodziny. Doceniony i przyjęty do swojego grona przez starych motocyklowych wyjadaczy. Od tej chwili zaczynasz pozdrawiać każdego mijanego motocyklistę, nie mając czasu na wciskanie sprzęgła. Zaprzestań. Nie musisz witać się z każdym w promieniu twojego wzroku. Miło jest przywitać się, czekając na zmianę świateł, ale machanie do kogoś przez 4 pasy autostrady to już lekka przesada.
4. Jeden motocykl nie wystarcza
Z niewiadomych przyczyn, choćbyś nie wiem, jak się starał, jeden motocykl to za mało. Nawet jeśli masz wymarzoną, super fajną maszynę, o której zawsze marzyłeś, na przykład Kawasaki Ninja H2, może się okazać, że nie jest ona wygodna do wypadu po bułki, a jadąc nią szutrową drogą modlisz się o życie.
Zapewne na początku będziesz zauroczony jednym typem motocykli. Będą interesować cię na przykład miejskie nakedy i nic poza nimi. Na inne segmenty będziesz patrzeć z politowaniem albo znudzeniem. Z czasem okaże się, że interesuje cię prawie wszystko niezależnie od mocy, pojemności czy przeznaczenia. Może odkryjesz w sobie duszę podróżnika, stwierdzisz, że chętnie wjechałbyś w jakiś głębszy teren albo zaczniesz szlifować swoje umiejętności na torze. Jedno jest pewne, jeśli pozwolą ci na to środki nie skończy się na jednym motocyklu.
5. Będę jeździć wolno
Mówisz sobie, że nie będziesz szybko jeździć. Jesteś odpowiedzialny i zrównoważony. Zawsze będziesz jeździć w motocyklowym stroju i dobrym kasku. Patrzysz z zażenowaniem na motocyklistów, którzy ruszają spod świateł, jakby to było Moto GP. Wiesz, że nie zrobisz niczego głupiego na motocyklu. Kupujesz swój pierwszy motocykl i wszystko, czego się wypierałeś dzieje się podczas pierwszych trzech jazd. Odkręcasz manetkę do końca, jadąc w samej koszulce i trampkach. Ponosi cię nieco i ścigasz się z kimś przez pół miasta. Próbujesz zejść na kolano na rondzie. Na motocyklu błędy młodości popełnisz niezależnie od wieku.
6. Wymówki
Masz motocykl, wpadłeś, jesteś uzależniony. Zaczynasz znajdować wymówki, aby wyjść się przejechać. Nie możesz przestać o nim myśleć. Planujesz trasy, niezależnie od celu i odległości. Czy są to godziny szczytu, czy środek nocy, nie ma to znaczenia. Musisz przejechać się swoim motocyklem. W dyskoncie na drugim końcu miasta rzucili przecenione patelnie? Nie gotujesz? Nie szkodzi, pojedziesz sprawdzić.
Z czasem to przejdzie i nie będziesz już potrzebować takiej dawki motocykli.
7. Większość nie rozumie twojej pasji
Wydaje Ci się, że większość ludzi patrzy na ciebie z podziwem. Myślisz, że każdy zazdrości ci motocykla i twojej stylowej kurtki skórzanej. Jesteś w błędzie. Większość zwykłych ludzi zastanawia się, czemu ryzykujesz życie, pędząc na czymś co nie powinno być dopuszczone do ruchu, ubrany w skóry przy 30 stopniowym upale. Nikt nie chce słuchać o tym, że kupiłeś nowy, super mocny zestaw napędowy. Właściwie, pojęcie większości ludzi na temat motocykli jest dosyć ograniczone. Rozróżniają dwa rodzaje motocykli, harleye i ścigacze, a motocyklistów na harleyowców i dawców organów.
