WYPRZEDAŻ ROCZNIKA - motocykle od 29.900 zł. Sprawdź!

Opracował:

Żeby Versys 1000 jeździł tak jak jeździ inżynierowie musieli olać swoje rodziny, przyjaciół, znajomych. Musieli opuścić przedstawienia swoich dzieci, nie przyjść na spotkanie z kumplami, nie iść z żoną na zakupy – może to ostatnie wcale nie było takie złe.

Goście po prostu musieli zostać w biurze projektowym i kminić jak sprawić, żeby motocykl, który gabarytami przypomina budynek Comarchu w Warszawie prowadził się jak maszyna sportowa. Nie jest łatwo prowadzić rzecz ciężką w sposób pełen gracji, płynności i godności. Spróbujcie na przykład zatańczyć tango z wielorybem. Z przyjemnością i bananem na gębie spieszę donieść, że sztuka perfekcyjnych właściwości jezdnych w przypadku motocykli wagą i rozmiarem nawiązujących do niektórych lokomotyw udała się Kawasaki koncertowo.

Kawasaki Versys 1000

Dobrze, teraz kiedy po tej całej technologicznej litanii faktów nie czytają mnie już żadne kobiety, mogę się zwrócić do facetów i obwieścić, że udane ujarzmianie takiego motocykla w zakrętach powoduje podniecenie podobne do tego, które czuliście widząc pierwszy raz nagi biust (kobiecy). Serio, przerzucasz tego behemotha w winklach z taką łatwością, że nawet o tym nie myślisz. Jechałem z koleżanką na siedzeniu pasażera. Po jeździe powiedziała, że nigdy w życiu nie jechała motocyklem z takimi pochyleniami, a ja nawet się nie starałem. W tym rzecz. Wszystko w Versysie przychodzi łatwo. Prowadzenie, przyspieszanie, turystyka. To taki przyjazny gigant. Który wystrzeli przednie koło w stronę nieba na trójce jak się uprzesz. Ale od czego jest kontrola trakcji?

Kawasaki Versys 1000

Choć szczerze mówiąc, ja zostawiłbym ją na najmniejszym stopniu działania. Gaz działa zbyt płynnie, a przyspieszanie – nie ma znaczenia z jakiej prędkości, może być od 100 do 200 km/h – przychodzi Ci równie łatwo i bezstresowo jak przewrócenie strony w swojej ulubionej książce. Zgoda, ale skoro Versys prowadzi się w tak bliski klimaksowi sposób, to do czego on w sumie jest? Do wszystkiego – jeśli mam być szczery. Z jakiegoś nie do końca zrozumiałego dla mnie powodu lubię się nim bujać po mieście, ale jeszcze większą, wręcz niewymowną przyjemność sprawia mi zabranie go na zakręty i potraktowanie w sposób tak ostry, że nawet Christian Grey uznałby to za obcesowość. Jakie to fajne, kiedy biegi dopiero zmieniasz wtedy, kiedy wskazówka dawno będzie już na czerwonym polu obrotomierza, a motocykl Ci w tym po prostu nie przeszkadza.

Kawasaki Versys 1000

Najczęściej czytane

Co warto wiedzieć o paliwie E10 i zmianach czekających kierowców motocykli Kawasaki.
Co warto wiedzieć o paliwie E10 i zmianach czekających kierowców motocykli Kawasaki.

Paliwo o oznaczeniu E10 staje się nowym standardem benzyny w Unii Europejskiej i będzie zastępować bieżący standard E5.

E10 jest już stosowana w USA, Australii oraz w wielu krajach Unii Europejskiej. Od 2016 roku jest to wzorcowe paliwo, na którym producenci pojazdów prowadzą pomiary i przedstawiają wyniki testów składu spalin i osiągów pojazdu.


Aplikacja Kawasaki Rideology
Aplikacja Kawasaki Rideology

Życie bez smartfona jest już chyba niemożliwe do wyobrażenia. Obecnie urządzenie to towarzyszy nam w wielu sferach naszego funkcjonowania. Każdy z nas ma zapewne przynajmniej kilka zainstalowanych aplikacji, które pomagają mu w codziennym życiu. A skoro tak, to dlaczego nie połączyć telefonu z motocyklem?


WYPRZEDAŻ ROCZNIKA - motocykle od 29.900 zł. Sprawdź!